Evelyn
Weronika
~ 2010
(…) Rozległo się znaczące chrząknięcie. Dotychczas pogrążeni w rozmowie, śmiejący się, popijający różnorakie napoje goście umilkli a ich oczy momentalnie zwróciły się w stronę mównicy przy której stał prezes klubu PSG.
- Drodzy państwo, proszę o chwilę uwagi.
Podjął uważnie rozglądając się po Sali.
- Jak dobrze wiecie – a dobre wieści roznoszą się bardzo szybko – nasz klub wzbogacił się o nową zawodniczkę, która już od teraz zasili nasze szeregi. Skromne jak na bramkarkę warunki fizyczne – 175 – nadrabia niesamowitym refleksem i zadziwiającą skocznością. Oto wschodząca gwiazda Paris Saint Germain Weronika Borowa.
Zgromadzeni zaczęli bić brawo a prezes wręczył blondynce klubową koszulkę z jej nazwiskiem. Na jej twarzy momentalnie pojawił się olśniewający uśmiech, który przykuł uwagę nie tylko męskiej części publiczności. Czy to był jeden z najszczęśliwszych dni w jej życiu? Bez wątpienia.
(…) - A więc to ty jesteś ta nowa.
Weronika tylko pokiwała głowa mierząc uważnym spojrzeniem niebieskooką blondynkę, która wprost emanowała pewnością siebie.
- Mam nadzieję, że będzie się nam mile współpracowało.
- Weronika
- Evelyn
Piłkarka lekko uścisnęła dłoń Polki po czym lekko nią potrząsnęła.
- Gram na pomocy. Cóż..
Wskazała kiwnięciem głowy na Josepa.
- Nieźle cię zachwalał.
- Nie dość dobrze znam francuski, tylko po „bramkarka” i „Weronika Borowa” zorientowałam się, że chodzi o mnie.
Na twarzy Evelyn pojawił się uśmiech. Naprawdę szczery, nie jakiś tam wymuszony uśmiech przyklejony do twarzy. Powoli zaczynała lubić tę dziewczynę, ale nie zamierzała chwalić dnia przed zachodem słońca. Teraz pora na test który oblewało większość dziewczyn.
- Chodź, przedstawię cię Zidane’owi.
- A muszę?
Odpowiedziała jej Polka z lekka przerażonym wyrazem twarzy.
- Nie, to w zasadzie może poczekać. Przepraszam, muszę zniknąć na chwilę.
Evie położyła dłoń na ramieniu Weroniki po czym ruszyła przed siebie.
(…) – Widzę, że poznałaś już córkę Zidane'a
Zagadnął Ibrahimović.
- Córkę Zidane'a?
Powtórzyła po nim zdezorientowana Weronika po czym jej rozmówca wskazał na blondynkę z która wcześniej rozmawiała Polka, a która teraz w pełni swobodnie stała obok Zizou.
(…) Evelyn żałowała, że nie widziała miny Borowej kiedy ta dowiedziała się kim jest. To musiało być na swój sposób zabawne. Zazwyczaj dziewczyny za wszelką cenę chciały zaskarbić sobie jej przyjaźń. Nie patrzyły na to kim jest, liczyło się tylko jej nazwisko i kontakty ojca. Nienawidziła tego. A Weronika? Weronika wydawała się być inna.
(…) Rozległo się znaczące chrząknięcie. Dotychczas pogrążeni w rozmowie, śmiejący się, popijający różnorakie napoje goście umilkli a ich oczy momentalnie zwróciły się w stronę mównicy przy której stał prezes klubu PSG.
- Drodzy państwo, proszę o chwilę uwagi.
Podjął uważnie rozglądając się po Sali.
- Jak dobrze wiecie – a dobre wieści roznoszą się bardzo szybko – nasz klub wzbogacił się o nową zawodniczkę, która już od teraz zasili nasze szeregi. Skromne jak na bramkarkę warunki fizyczne – 175 – nadrabia niesamowitym refleksem i zadziwiającą skocznością. Oto wschodząca gwiazda Paris Saint Germain Weronika Borowa.
Zgromadzeni zaczęli bić brawo a prezes wręczył blondynce klubową koszulkę z jej nazwiskiem. Na jej twarzy momentalnie pojawił się olśniewający uśmiech, który przykuł uwagę nie tylko męskiej części publiczności. Czy to był jeden z najszczęśliwszych dni w jej życiu? Bez wątpienia.
(…) - A więc to ty jesteś ta nowa.
Weronika tylko pokiwała głowa mierząc uważnym spojrzeniem niebieskooką blondynkę, która wprost emanowała pewnością siebie.
- Mam nadzieję, że będzie się nam mile współpracowało.
- Weronika
- Evelyn
Piłkarka lekko uścisnęła dłoń Polki po czym lekko nią potrząsnęła.
- Gram na pomocy. Cóż..
Wskazała kiwnięciem głowy na Josepa.
- Nieźle cię zachwalał.
- Nie dość dobrze znam francuski, tylko po „bramkarka” i „Weronika Borowa” zorientowałam się, że chodzi o mnie.
Na twarzy Evelyn pojawił się uśmiech. Naprawdę szczery, nie jakiś tam wymuszony uśmiech przyklejony do twarzy. Powoli zaczynała lubić tę dziewczynę, ale nie zamierzała chwalić dnia przed zachodem słońca. Teraz pora na test który oblewało większość dziewczyn.
- Chodź, przedstawię cię Zidane’owi.
- A muszę?
Odpowiedziała jej Polka z lekka przerażonym wyrazem twarzy.
- Nie, to w zasadzie może poczekać. Przepraszam, muszę zniknąć na chwilę.
Evie położyła dłoń na ramieniu Weroniki po czym ruszyła przed siebie.
(…) – Widzę, że poznałaś już córkę Zidane'a
Zagadnął Ibrahimović.
- Córkę Zidane'a?
Powtórzyła po nim zdezorientowana Weronika po czym jej rozmówca wskazał na blondynkę z która wcześniej rozmawiała Polka, a która teraz w pełni swobodnie stała obok Zizou.
(…) Evelyn żałowała, że nie widziała miny Borowej kiedy ta dowiedziała się kim jest. To musiało być na swój sposób zabawne. Zazwyczaj dziewczyny za wszelką cenę chciały zaskarbić sobie jej przyjaźń. Nie patrzyły na to kim jest, liczyło się tylko jej nazwisko i kontakty ojca. Nienawidziła tego. A Weronika? Weronika wydawała się być inna.
Po przeczytaniu komentarzy pod bohaterami, padłam. Zapowiada się świetnie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńopisy bohaterów przekonały mnie do tego, że blog będzie super. poza tym mam słabość do Karima Benzemy, więc chętnie będę czytać Twoje opowiadanie. prolog bardzo mi się podoba. czekam na pierwszy rozdział!
OdpowiedzUsuńwspaniały ! czekam na cd ;)
OdpowiedzUsuńzaprazsam http://w-moim-swiecie-bvb.blogspot.com/
co prawda nie przepadam za niektórymi bohatejros, ale informuj o nowych rozdziałach, zapowiada sie ciekawie i oczywiście zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://podstronkatoski.blogspot.com/
O mamo, już widzę, że zapowiada się interesująco i intrygująco. Z niecierpliwością czekam na kolejne :D
OdpowiedzUsuńteż piszesz o PSG?:D Zapowiada się ciekawie, córka Zidane'a i WyBorowa;p Informuj mnie;*
OdpowiedzUsuńI zapraszam na:
http://chodz-na-boisko.blogspot.com/
oraz na 1:
http://ograc-caly-swiat.blogspot.com/
;**
Zapraszam do siebie na kolejny rozdzial
OdpowiedzUsuńhttp://m-i-marianna.blogspot.com/
Czekam na kolejny u cb :)
kurczę, zapowiada się super <3
OdpowiedzUsuńhttp://livee-love-laaugh.blogspot.com/ - 3 rozdział ; )
Już mi się bardzo podoba :) I nieźle się się uśmiałam przy bohaterach - "czy ja nie dość wyraźnie do ciebie rozmawiam?" nie mogę, leżę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*